Przyjęło się, że odpowiedzialność karną w związku z naruszeniem przepisów ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (dalej UODO) przypisuje się wyłącznie zarządowi (w przypadku spółek) albo właścicielowi firmy (w przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej). Tego typu stanowisko często głoszą sami pracownicy na szkoleniach, które mam okazję od czasu do czasu prowadzić i niestety zawsze w takiej sytuacji muszę wyprowadzić słuchaczy z błędu. Otóż odpowiedzialność karną ponoszą zawsze oznaczone osoby fizyczne, którym ta odpowiedzialność może zostać przypisana, zgodnie z zasadami prawa karnego materialnego i procesowego. W niniejszym wpisie chciałbym się skupić na dwóch, moim zdaniem, najważniejszych przepisach karnych, których naruszenie jest wysoce prawdopodobne i które – jak pokazują badania zamieszczone w komentarzu P. Barty i P. Litwińskiego (P. Barta, P. Litwiński, Ustawa o ochronie danych osobowych. Komentarz, Warszawa 2009) – kończą się wyrokiem skazującym. Przepisy te zostały zamieszczone odpowiednio w art. 51 i 52 UODO.
Odpowiedzialność karna pracownika przy przetwarzaniu danych osobowych


Podobne wpisy:


Pisząc o serwisach społecznościowych pod kątem ich bezpieczeństwa dla prywatności i ochrony danych osobowych, warto na początek spróbować zdefiniować sobie, czym są takie serwisy. W tym miejscu pozwolę sobie sięgnąć po definicję zawartą na stronach Wikipedii, zgodnie z którą serwisem społecznościowym będzie rodzaj interaktywnych stron www, które są współtworzone przez sieci społeczne osób podzielających wspólne zainteresowania lub chcących poznać zainteresowania innych.


Ustawa o pomocy państwa w wychowaniu dzieci budzi dużo emocji oraz kontrowersji. Jedni twierdzą, że jest to niezbędny krok w stronę uatrakcyjnienia obywatelom idei zakładania rodziny, inni, że Polska nie jest na proponowane rozwiązania gotowa organizacyjnie, ekonomicznie ani prawnie. Abstrahując od głównych idei przyświecających ustawodawcy w pracach legislacyjnych, przyjrzyjmy się zmianom, które rzeczona ustawa wprowadza bezpośrednio do ustawy o ochronie danych osobowych.


Od blisko dziesięciu lat w Polsce rozwija się rynek outsourcingowy (ang. outside-resource-using), dzięki takim atutom jak: bliskość kulturowa z krajami Zachodu, wysoki poziom edukacji, a także szeroki zakres znajomości języków obcych, obecnie możemy swobodnie konkurować nie tylko z podmiotami z obszaru Europy Środkowo – Wschodniej, ale również z krajów Azji.