W drugiej części cyklu o najważniejszych zmianach, jakie wprowadza Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych (RODO/GDPR) wyjaśniamy na czym polega obowiązek prowadzenia rejestru przetwarzania. W przepisach unijnego Rozporządzenia (RODO) zrezygnowano z często uciążliwego dla administratorów obowiązku rejestracji zbiorów danych osobowych w GIODO.
Wśród specjalistów, którzy pracują na styku prawa i nowych technologii trwa dyskusja czy przepisy Ogólnego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) stoją w sprzeczności z fundamentami działania technologii rejestrów rozproszonych, jak Bitcoin, Ethereum czy Ripple. Jeśli jednak przyjrzeć się fundamentom działania rejestrów rozproszonych, to okaże się, że obawy dotyczące RODO nie mają podstaw. Mało tego, przepisy RODO w wielu wypadkach w ogóle mogą nie mieć zastosowania w odniesieniu do rejestrów rozproszonych.
Po wyroku TSUE z 6 października 2015 r. w sprawie Schrems (C-362/14) bezpieczna przystań nie okazała się być wcale tak bezpieczna i to, co praktycy wiedzieli od lat, nareszcie uzyskało oparcie w orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości. Jednak prawo tak jak i natura nie toleruje pustki i transfer danych osobowych między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi znalazł się pod opieką nowego pakietu ochronnego tj. Tarczy Prywatności, zatwierdzonej przez Komisję Europejską 12 lipca 2016 r.
W ostatnich dwóch poradnikach z cyklu „Jak przetwarzać dane” przedstawiliśmy i krótko opisaliśmy Wam dwie z pięciu przesłanek, umożliwiających przetwarzanie danych tzw. „zwykłych” zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Jak się zapewne domyślacie, w tej części poradnika przedstawimy Wam kolejną, trzecią już, przesłankę legalizującą przetwarzanie danych (w praktyce ustawodawca w art. 23 ust. 1 pkt. 3 określił na dobrą sprawę dwie sytuacje legalizujące przetwarzanie danych).